Ultra lekka i ultra mała spacerówka.
lipca 13, 2015
Po wielu
dyskusjach uznaliśmy z M., że potrzebny nam mały wózek, zasadzie to małżonek przyznał
mi rację ;). W samochodzie mam niewielki bagażnik i po zapakowaniu Joolza już nic
do niego nie wchodzi. Trochę lepiej jest z Maclarenem XT, ale jego trzeba wkładać
sposobem i ledwo zostaje miejsce na jedną walizkę. Tak czy inaczej na wakacyjny
wypad oba odpadaj, chyba, że zmienię samochód (jest to jakiś plan :)), ale nad
morze wyjeżdżamy za tydzień i chyba już nie zdążę :).
Postanowiłam,
więc poszukać czegoś super małego i lekkiego, bo mój kręgosłup ledwo zipie od
noszenia Frania, o spacerach z nim za rączkę nie wspomnę.
Po długich
poszukiwaniach znalazłam 3 najbardziej kompaktowe wózki dostępne na naszym
rynku, które spełniają moje oczekiwania w mniejszym bądź większym stopniu:
Babyzen Yoyo, Mountain Buggy Nano i Recaro Easylife (kolejność alfabetyczna).
Zrobiłam
małe podsumowanie w tabelce poniżej, zaznaczając na zielono atuty konkretnego
modelu, a na czerwono wady.
Wszystkie
trzy wózki składają się do małych rozmiarów, jednak bezkonkurencyjny w tej
kategorii jest Babyzen Yoyo. Dla lepszego zobrazowania, tego ile zajmuje
złożony wózek podałam nie tylko wymiary w cm po złożeniu, ale także objętość.
I co myślicie,
który byście wybrali?
Gdyby nie
cena od razy brałabym Yoyo, chciałam nawet kupić używany, ale nic nie ma ;(
Błagam
pomóżcie, bo muszę któryś z nich zamówić jak najszybciej.
Poniżej linki do zagranicznych blogów, gdzie można znaleźć dużo zdjęć i porównań powyższych wózków.
Bestbuggy.uk Babyzen Yoyo vs MB Nano
Bestbuggy.uk Babyzen Yoyo vs Recaro Easylife
Mamansecurange.over-blog.com
Puericultureenfolie.fr
Poniżej linki do zagranicznych blogów, gdzie można znaleźć dużo zdjęć i porównań powyższych wózków.
Bestbuggy.uk Babyzen Yoyo vs MB Nano
Bestbuggy.uk Babyzen Yoyo vs Recaro Easylife
Mamansecurange.over-blog.com
Puericultureenfolie.fr
16 komentarze
Powiem tak, miałam ten sam problem. Mój samochód był wg mnie zbyt mały na obecny wózek 3in1. Zdecydowałam się i zakupiłam parasolkę. Nie dałam za nią dużo, bo widziałam, że będę z niej korzystała tylko na wyjazdach. Teraz gdy wybieramy się dalej, to mimo wszystko zabieram większy wózek, bo Kubie jest w nim po prostu wygodniej, a z parasolki korzystam dosłownie jak jest mus. Czasem jak widać oczekiwania a rzeczywistość wychodzą w praktyce i nie warto wydawać majątku, chyba, że duży wózek sprzedajesz, to wtedy zmienia to postać rzeczy.
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak zaproponowane wózki są cudowne i przygarnęłabym po sztuce każdego ;-)
Planuje swojego 3 w 1 sprzedać, bo u nas się po prostu nie sprawdza, a Franek uwielbia spać w naszej parasolce ;), także widać nie potrzebny mu duży wózek ;)
Usuńu nas obuło się bez kupna dodatkowego wózka. Mieliśmy Quinny buzz i wystarczyło :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
Też mam buzz i juz długo nim jeździmy :)ale Rozglądam się za Czymś Podręcznym :):):)
UsuńWybrałabym taki z dwoma rączkami jak w prawdziwej parasolce, bo odkąd mam taki wózek wieszam na nim wszystko co się da, a z koszyka pod siedziskiem prawie nie korzystam. My mamy baby design travel i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni (szczególnie dzieci). Duży wózek oddaliśmy znajomym.
OdpowiedzUsuńZ tych, co tu pokazałaś wybrałabym recaro, bo to porządna firma, ale ten Yoyo też wygląda sensownie. Najlepiej przejedź się do sklepu i spróbuj jak się nimi jeździ, bo złe prowadzenie to najczęstszy zarzut wobec lekkich wózków ;)
Masz rację warto sprawdzić jena żywo, tylko nie wiem czy zdążę przed wyjazdem ;(
UsuńJa miałam też dylemat, koniec końców zdecydował daszek - największy ;) mamy Quatrum
OdpowiedzUsuńNiestety żaden z tych modeli nie ma powalającego daszku, takiego jak ma np Maclaren XT ;(.
UsuńAle się napracowałaś przy tym poście :) Nie mam pojęcia, którą bym wybrała. My mamy 3w1, spacerówka jest gigantyczna, ale mocno terenowa - jest u nas dużo kostki brukowej i raczej przy niej pozostaniemy. Nie pogardziłabym jednak takim lekkim modelem :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tą tabelką sobie pomogę, ale niestety dalej nie wiem co wybrać ;(
UsuńGdybym miała wybrać to Nano :) tylko dalekiego że jest tańszy Yoyo. :) świetna tabela
OdpowiedzUsuńdługo wybierała wózek spacerowy, przebierałam, a tu nagle trach i dostaliśmy w prezencie. Więc temat zamknięty. Choć nam wózki spacerowe długo nigdy nie służyły. Synek już w wieku 2 latek z wózeczkiem się rozstał, a teraz myśle że i podobnie będzie... bo teraz to cyrkowiec mi rośnie i taka niespokojna duszyczka jednocześnie.
OdpowiedzUsuńAle patrząc na Twoje wybory - Babyzen Yoyo ten popielaty - extra
Taka ultra lekka i mała to coś dla nas. Muszę się jej bliżej przyjrzeć w jakimś sklepie na żywo. ;)
OdpowiedzUsuńJa w samochodzie wożę małą parasolkę, a na co dzień korzystamy z wózka 3 w 1. Też martwię się jak zmieścimy się na wyjazd nad morze, bo zdecydowaliśmy się wziązc większy wózek. Zdecydowanie lepiej sprawdza się po nierównym terenie jaki oferuje nam Polskie wybrzeże, Wózek na małych kółkach u nas sprawdza się tylko po sklepach.
OdpowiedzUsuńYoyo chyba zdecydowanie wygrałoby w moim rankingu... Ale cena robi swoje:)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy najładniejszy, ale pewnie wózek już zakupiony. Też będę musiała na przyszłość pomyśleć o takiej podręcznej spacerówce, przydaje się na pewno w podróży.
OdpowiedzUsuń