Lampki cotton ball lights
kwietnia 06, 2016
Gdy pierwszy raz zobaczyłam cotton ball lights na zdjęciu w magazynie
wnętrzarskim, zamarzyłam, żeby zawisły w naszej sypialni, ale nie było im to
dane. Wpierw pojawił się w niej Franio z łóżeczkiem, przewijakiem, komodą i całą
masą różnych niezbędnych bibelotów. Później gdy już syn został przeniesiony do
własnego pokoju, mój maż urządził sobie w sypialni miejsce do pracy. I tak pełne uroku wnętrze zmieniło się w biuro projektowe zawalone papierami, rysunkami
i dokumentami.
Zostawiłam zatem wystrój sypialni i zajęłam się pokojem Frania i właśnie
tam zawisły cotton ball lights - przeurocze
lampki ukryte w miękkich kulkach. Sama dobrałam ich kolory, tak aby pasowały do
wystroju pokoiku, w którym króluje biel, mięta i szarości. Bardzo podoba mi się,
że każdy może stworzyć swój własny niepowtarzalny zestaw. Oczywiście są też
gotowe zestawy.
Kulki umieszone są na łańcuchu podobnym do choinkowego po 20, 35 lub 50
sztuk. Wybrałam, najmniejszy z tych zestawów, ponieważ Frania pokój jest
malutkie i nie chciałam, żeby dawały za dużo światła. Włączam je codziennie
wieczorem po kąpieli gdy czytamy bajki. Są idealne do tego celu, spokojnie
widzę strony książki, jednocześnie w pokoju nie jest za jasno i Franuś może się
wyciszyć. Gdy już zasypia wyłączam je i Franuś śpi przy nocnej lampce.
Jak wiadomo dzieci lubią wszystkiego dotykać, mój syn nie jest wyjątkiem i zgniótł
mi jedną kulką. Na szczęście to nie problem, można wymienić zniszczony element,
podobnie jak przepalone lampki.
Mają tylko jedną wadę: montaż. Aby umieścić kuleczki na lampkach należy je
delikatnie przyciąć. Jeśli zrobimy za duży otwór, będą spadać z lampek.
Potrzeba do tego dużego wyczucia i nie jest proste, gdy robi się to pierwszy
raz. Macie dwa wyjścia możecie kupić od razu kilka dodatkowych kulek albo
zamówić montaż. Ta druga opcja wydaje się o tyle lepsza, że lampki przyjadą
gotowe. Jest jednak pewien minus, wybór kolejności powieszenia kulek na sznurku,
za nim zobaczy się je na żywo, może się okazać nie trafiony. Demontowanie kulek
to nie najlepszy pomysł, są bardzo delikatne i trzeba takie zabiegi ograniczyć
do minimum.
Lampki cotton ball lights stanowią piękny i praktyczny dodatek do pokoju
Frania. Zwracają uwagę wszystkich gości, kilka osób się mnie pytało, gdzie
można dostać kulki w takich pięknych kolorach. Jeśli też chcecie takie piękne
oświetlenie do swojego pokoju zajrzyjcie na cottonballlights.pl.
9 komentarze
Bardzo mi się te lampki podobają. Jedynie przed kupieniem ich powstrzymuje mnie obawa,że zaczną po kilku miesiącach zbierać kurz i Noe będzie jak ich wyczyscic czy wyprać i przez to stracą świeżość.
OdpowiedzUsuńPiękny wybralas zestaw!
Świetne są. :)
OdpowiedzUsuńpiękne <3 uwielbiam niebieski kolor :)
OdpowiedzUsuńMy też mamy swoje lampki!
OdpowiedzUsuńWszędzie szukałam cottonów w takim kolorze i nie moglam znaleźć. Piękne są!
OdpowiedzUsuńDlatego tak fajna jest możliwość stworzenia własnego zestawy, którą daje cottonballlights.pl
UsuńU nas biale ;) ale bardzo nam sie podobaja Wasze kolorki :)
OdpowiedzUsuńSuper! Jakie to kolory?
OdpowiedzUsuńTrochę mi to zajęło, ale udało mi się znaleźć. Moje cotton ball light mają 20 kuleczek: 4 x White, 4 x Light Aqua, 4 x Aqua, 2 x Heavy Aqua, 4 x Fresh mint, 2 x Sea Green.
Usuń