Wyspa Sobieszewska - idealne miejsce nad morze z maluchem
kwietnia 26, 2016
Morze nieodłącznie
kojarzy mi się z wakacjami. Uwielbiam szum wody i ciepły piasek pod gołymi
stopami. W zeszłym
roku po raz pierwszy od dawna postanowiliśmy spędzić wakacje nad polskim
morzem. Co prawda woda potrafi być lodowata, jednak mało gdzie można spotkać
równie piękne, naturalne, piaszczyste plaże.
Szukając
miejsca dla siebie i Frania, chciałam tylko jednego -ciszy i spokoju. Zawsze
zastanawia mnie to uwielbienie ludzi do leżenia praktycznie jeden na drugim, w
takim tłumie, że ledwo da się oddychać. Oczywiście wiadomo, na mało popularnej
plaży nie będzie ratownika, ale nie planowałam kąpieli poza pluskaniem się z
synkiem. Chciałam, żeby Franek miał z tego dużo radości i mógł swobodnie
odkrywać czym jest morze, nie będąc ciągle popychanym przez innych ludzi i biegające
dzieci. Tak właśnie trafiliśmy na Wyspę Sobieszewską.
Gdzie jest Wyspa Sobieszewska
Jest to
najbardziej na wschód wysunięta dzielnica Gdańska. Od północy otoczona wodami
zatoki Gdańskiej, od zachodu Śmiałą Wisłą, od południa Martwą Wisłą, a od
wschodu przekopem Wisły. Od strony Gdańska można się na nią dostać mostem
pontonowym, który kilka razy dziennie jest otwierany dla żeglugi. Zaś z drugiej
strony dostępny jest płatny prom oraz most zwodzony nad śluzą Przegalina.
Plaże na Wyspie Sobieszewskiej
Na wyspie
jest 5 kąpielisk, z czego dwa niewielkie strzeżone. Plaże ciągną się przez 11
km po całej długości wyspy i są oddzielone od zabudowań szerokim pasmem drzew.
Dla tych, którzy nie lubią się ruszać, to na pewno minus, gdyż zwykle trzeba
przejść do morza od 300 do 500 metrów. Dla nas to była czysta przyjemność, a
dla Franka kolejna przygoda.
Gdy
dochodziliśmy do plaży, zazwyczaj oprócz nas było na niej kilka osób, w
szczytowym dniu naliczyłam 20 grupek. Zawsze spokojnie można było ulokować się
przy samej wodzie i pluskać się dopóki nie zmarzliśmy. Na kąpieliskach strzeżonych
oczywiście było więcej ludzi, dojście do plaży pełne budek z lodami, hot-dogami
i dmuchanymi zabawkami. Na szczęście na naszej trasie nie było takich atrakcje.
Rezerwaty na Wyspie Sobieszewskiej
Wyspa
wyróżnia się nie tylko cudownymi i niezatłoczonymi plażami, ale także dwoma
przepięknymi rezerwatami przyrody.
Na
zachodzie Wyspy Sobieszewskiej położony jest „Ptasi Raj”, w skład którego
wchodzą dwa jeziora oraz szeroki pas trzcin. Można tam spotkać ponad 200
gatunków ptaków i 320 gatunków roślin. Przez rezerwat poprowadzona jest ścieżka
dydaktyczna, wzdłuż której ulokowane są wieże obserwacyjne, warto zabrać ze
sobą lornetkę. Ścieżka jest dość długa, więc jeśli planujecie przejść całość z
maluchem, zaopatrzcie się w jedzenie, picie i nosidełko. Droga prowadzi przez
las i plażę, część z niej spokojnie można przejechać wózkiem, jednak wszędzie
nim nie wjedziecie.
Na
wschodzie Wyspy Sobieszewskiej jest przepiękny rezerwat Mewia Łacha. W okresie lęgowym ptaków, nie można do niego
wchodzić, ale od połowy lipca otwarta jest ścieżka przyrodnicza, na końcu
której znajduje się wieża widokowa. Możecie z niej wypatrzyć nie tylko ptaki,
których i tutaj nie brakuje, ale również foki. Jeśli będziecie mieli szczęście,
spotkacie na niej ornitologa z lunetą, który chętnie podzieli się z wami swoimi
spostrzeżeniami.
Dzika plaża
wzdłuż ścieżki przyrodniczej to jedna z najpiękniejszych plaż, na jakich byłam.
Droga jest krótsza niż ścieżka dydaktyczna wzdłuż „Ptasiego Raju”, ale tutaj
wózkiem nie przejedziecie. Na dodatek prowadzi zarówno przez las, plaże jak i
porośnięte dziką różą wydmy, warto więc pomyśleć o wygodnych butach.
Śluza, most czy prom
Każda
droga na Wyspę Sobieszewską będzie stanowiła dla waszego dziecka niemałą
atrakcję. Warto sprawdzić, kiedy most pontonowy jest otwierany dla żeglugi i
przynajmniej raz stanąć w tym czasie obejrzeć całą procedurę. Po drugiej
stronie wyspy znajdują się dwie śluzy. Stara, która została zmieniona w punkt
widokowy i nowa, nad którą prowadzi most zwodzony.
Nocleg na Wyspie Sobieszewskiej
Na wyspie
znajdziecie kilka hoteli i pensjonatów. My jednak wybraliśmy domek, dlatego że
dawał nam większą swobodę. Zawsze jak gdzieś jedziemy z Franiem stawiamy na
miejsca, które muszą spełniać kilka warunków. Najważniejsze są dwa: kuchnia
oraz taras lub balkon - gdzie będziemy mogli sobie posiedzieć, gdy Franek
wieczorem zaśnie. Tym razem mieliśmy altankę przed domkiem. Poza tym był plac
zabaw dla dzieci, trampolina i cała masa zabawek, w tym rowerki i hulajnogi.
W ośrodku
obok była kawiarnia oraz restauracja, więc nie musieliśmy codziennie gotować.
Świeże ryby
Na Wyspie
Sobieszewskiej jest port, w którym co rano można kupić świeże ryby, ale ich obieranie
nie jest moim ulubionym zajęciem. Dlatego stawialiśmy na pyszne wędzone rybki,
które można było kupić po drodze do domku. Dobrze jest tylko dowiedzieć się od
miejscowych, w których budkach faktycznie sprzedawana jest świeża, wędzona na
miejscu ryba.
Bardzo
podobało nam się na Wyspie Sobieszewskiej i na pewno jeszcze tam wrócimy, gdy
Franek podrośnie.
Informacje
o wyspie: wyspa.pl
Interaktywna
mapa wyspy: mapa.wyspa.pl
Miejsce,
gdzie się zatrzymaliśmy: wakacjenawyspie.pl
Droga na
plażę
Rezerwat
Ptasi Raj
Rezerwat Mewia
Łacha
Most pontonowy
9 komentarze
Świeże ryby to coś, co uwielbiam :) Dziękuję za polecenie, na pewno odwiedzę to miejsce :) W sezonie pewnie jest dużo osób, ale przynajmniej więcej restauracji jest otwartych.
OdpowiedzUsuńFajne miejsce, no i te świeże rybki - to kuszące.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała wybrać się na taki wyjazd, nie wiem tylko jak to by było z dwójką maluchów.
OdpowiedzUsuńZ dwójką maluchów byłoby całkiem fajnie, ale raczej na wypoczynek nie ma co liczyć ;).
UsuńBylismy tam! Uwielbiam to miejsce. Choc przejezdzajac autobusem po tym mostku serce stalo w gardle ;)
OdpowiedzUsuńW 2013 roku był remontowany, a za rok lub 2 w ogóle go nie będzie, bo już jest projekt na nowy. Mi troszkę szkoda, bo most pontonowy ma swój urok.
UsuńPiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńKiedyś jeździłam do Sobieszewa z rodzicami co roku, mieli tam ośrodek pracowniczy. Niedawno zaczęłam jeździć z dziećmi do swojego ośrodka pracowniczego, do Łeby, ale po 3 latach mam dość tego miasta i zatłoczonych plaż. Myślę właśnie nad Sobieszewem. Powiedz mi, bo nie pamiętam, czy przez las do morza można dojść z wózkiem? Albo z taką przyczepką rowerową?
OdpowiedzUsuńJuż niedługo ruszamy na spóźniony urlop majowy :) Doczekać sie nie mogę! :)
OdpowiedzUsuń