Kosmetyczka niemowlaka
października 03, 2016
Kompletując
wyprawkę Frania kupiłam chyba z tonę różnych kosmetyków, kremów, balsamów,
oliwek itp. Jednak gdy już synek pojawił się na świecie, większości ani razu
nie użyłam. Instynktownie wiedziałam czego potrzebuje skóra mojego malucha i
szybko nauczyłam się, że im mniej tym lepiej. Dlatego kompletując kosmetyczką
dla Nataszki kupię tylko niezbędne minimum.
Kąpiel noworodka
Do kąpania
planuję używać delikatnego płyny od pierwszych dni życia, tym razem nie będę
przepłacać za drogie emolienty. Przy Franiu nauczyłam się czytać składy i odkryłam,
że znana marka gwarantuje jedynie wysoką cenę. Od pewnego czasu stawiam głównie
na produkty Babydream i to właśnie ich płyn do kąpieli znajdzie się w wyprawce
Nataszki.
Do mycia
buzi noworodka wystarczy przegotowana woda. Ewentualnie gdy maluszek się
ubrudzi ulewając lub śliniąc podczas ząbkowania, świetnie sprawdza się
delikatny płyn miceralny dla niemowląt (np. Tołpa Dermo Baby). W naszyj
kosmetyczce nie zabraknie również płatków kosmetycznych dla niemowląt, są
bardzo pomocne, szczególnie w pierwszych dniach życia.
Kremy dla niemowląt
Gdy wieje
zimny wiatr lub panuje mróz, trzeba przed spacerem zabezpieczyć buźkę malucha
specjalnym kremem, tutaj również polecam Babydream. W lato oczywiście nie
ruszamy się bez kremy z filtrem mineralnym, który jest najlepszy dla niemowląt.
Odparzenia
Poza
kremem na zimę w kosmetyczce Nataszki pojawi się Bepahanthen, nie będę używać
go codziennie, a jedynie gdy zajdzie taka potrzeba. Dla Frania wystarczyło mi
jedno duże opakowanie na półtora roku. Sama również z niego korzystałam,
ponieważ świetnie sprawdza się na spękane brodawki.
Na
odparzenia stosowałam też kąpiel w krochmalu Ninio Biolife, która potrafiła
zdziałać cuda. Natomiast w sytuacjach kryzysowych kremu Tormentiol, o którym
pisałam w poście o kompletowania apteczki. Najlepiej jednak sprawdzały się
dwie rzeczy: wietrzenie pupy i pieluszki wielorazowe.
Higiena jamy ustnej
O higienę
jamy ustnej warto zacząć dbać od pierwszych dni życia, Franiowi myłam dziąsełka
gazikiem okręconym na palcu i zanurzonym w przegotowanej wodzie. Nie stosowałam
silikonowych szczoteczek zakładanych na palec, ponieważ wszystkie dostępne na
rynku były dla niego za duże. Gazik zresztą świetnie się sprawdzał, dlatego pozostanę
przy nim.
Higiena uszu
Zewnętrzną
część ucha maluszka najlepiej myć gazikiem umoczonym w parafinie, noworodkowi
taka higiena zupełnie wystarczy. U starszych maluszków warto używać oliwy z
oliwek w sprayu, my używamy Vaxol, poleciła go nam nasza laryngolog. Nigdy nie
powinno się wkładać do ucha dziecka żadnych patyczków higienicznych, nawet tych
bezpiecznych.
Przewijanie
Jestem
fanką wielorazówek, dopiero dzięki nim pozbyłam się na dobre odparzeń na pupie
Franka. Ponieważ jednak zazwyczaj wielorazówki dzielą się na te dla niemowląt
do 3 miesiąca życia i starszych maluchów. Nataszka na początku będzie korzystać
z jednorazówek. Stawiam na 3 marki: moje ulubione Tesco Love Babies, rossmanowe
Babydream oraz lidlowe Toujours. Niemowlęta zużywają ok. 10-12 pieluszek
dziennie, dobrze więc zrobić sobie zapas przynajmniej na pierwszy tydzień lub
dwa.
W kwestii
chusteczek nawilżających stawiam na te same marki, ale w domu planuję korzystać z
wielorazowych muślinowych pieluszek i czystej wody. Zarówno
jeśli chodzi o pieluszki jak i chusteczki nie przesadzajcie z zapasami. Może
się okazać, że wasz maluch jest uczulony na dany produkt.
Na wyjścia
z maluchem polecam jednorazowe podkłady od Babydream, są dużo praktyczniejsze
niż wielorazowe przewijaki. Jeśli zostaną ubrudzone podczas zmiany pieluszki, po
prostu wyrzucacie je do kosza. Nie musicie ich również myć po każdej wizycie w
publicznej toalecie.
PODSUMOWANIE
Tołpa Dermo Baby 200 ml 21 zł
BephantenBaby 100g 24 zł
NionioBiolife 5 saszetek 21 zł
Parafina 4
zł
Vaxol 22 zł
RAZEM 129
zł + 64 zł
Na zielono
zaznaczyłam rzeczy, które nie są niezbędne.
Gaziki
oraz krem Tormentiol były ujęte we wpisie dotyczącym apteczki dla niemowlaka.
W wyprawce
Nataszki znalazły się głównie kosmetyki marki Babydream, z kilku powodów. Po
pierwsze są świetne i gwarantują bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Po
drugie Rossman jest na każdym kroku, są więc łatwo dostępne. Po trzecie dzięki
Karcie Rossnę mam już 10% zniżkę na wszystkie produktu dla dzieci, szkoda więc
nie korzystać.
5 komentarze
Bardzo popieram taki kosmetyczny minimalizm:) Nie tylko u siebie, ale przede wszystkim u dzieci. Czasami mniej znaczy więcej. Ze swojej strony mogę polecić masło shea jako świetny sposób na zabezpieczanie skóry dzieciaczków w zimowe dni. Pielęgnuje, chroni, nie przesusza i świetnie znoszą je nie tylko dzieci, ale także mamy:) Nasz obowiązkowy must have w zimowej kosmetyczce:)
OdpowiedzUsuńPrzy drugim dziecku łatwiej jest skompletować wyprawkę ponieważ już się wie co jest najbardziej potrzebne i sprawdzone, a co się nie sprawdziło i jest zbedne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na wyjścia na wiatr i niepogode polecam jednak krem np. Nivea bo on nie w składzie wody a niestety babydream ja ma, co mnie zawiodło... ale poza tym lubie ta markę a teraz w szczególności i ich pampersy :)
OdpowiedzUsuńRównież polecam krem Nivea na każdą pogodę, pięknie nawilża a zarazem natłuszcza. Idealny na wietrzne i mroźne dni. Moja córeczka ma niespełna dwa latka, napisałam małe co nieco o jej codziennej pielęgnacji, może moje recenzje kosmetyków będą dla kogoś przydatne https://moja-prowincja.blogspot.com/2016/11/pielegnacja-mojej-dwulatki.html Również używamy kosmetyków z Babydream - są dobre, niedrogie.
OdpowiedzUsuńJa przy pierwszym dziecku też kupiłam tonę kosmetyków. Część wyrzuciłam bez otwierania, bo się nie przydały (np. największe na rynku opakowanie Sudocremu - kupione, bo podobno bez tego nie da się żyć z niemowlakiem ;) ). Teraz mam: oliwkę ze słodkich migdałów do czyszczenia pupy, płyn do kąpieli, linomag zielony do pupy oraz krem na mróz bez wody (mustela w sztyfcie - bardzo polecam używa starsza córka i my tez czasem). Płatków używam dla dzieci tych samych, co dla siebie. Pieluchy - się zobaczy, które podejdą. W domu nie używam wilgotnych chusteczek, tylko płatków nasączonych oliwką z migdałów, na wyjścia kupiłam 1 paczkę w Rosmannie. Przy starszej córce działałam podobnie i nie mieliśmy ani jednego odparzenia. Zobaczymy jak będzie tym razem. ;)
OdpowiedzUsuńmarkdottir