Loveling
sierpnia 23, 2018
Rzadko
udaje mi się wyrwać z M do kina, gdyż na co dzień nie mamy z kim zostawić
dzieciaków. Gdy już nadarzy się okazja staramy się, żeby nie był to
pierwszy lepszy z brzegu film, tylko coś godnego naszej uwagi. Produkcja która
sprawi, że na tą godzinkę lub dwie zapomnę o całym świcie i codziennych
sprawach, która nie wyleci z mojej głowy 5 minut po wyjściu z kina. Taki
właśnie jest dramat Loveling,
który opowiada o perypetiach sześciu osobowej rodziny mieszkającej na
przedmieściach Rio de Janeiro.
Irene
matka czwórki dzieci, musi się pogodzić z faktem, że jej najstarszy,
szesnastoletni syn opuści rodzinny dom i pojedzie na drugi koniec świata, by
rozwijać swoją sportową karierę. Grający w piłkę ręczną Fernando dostaje
propozycję wyjazdy do profesjonalnego niemieckiego klubu, musi w przeciągu
niespełna miesiąca załatwić wszystkie papiery, spakować się i porzucić swoje
dotychczasowe życie. Chłopak jest wniebowzięty, czego nie można powiedzieć o
jego matce. Jednak życie toczy się dalej i oprócz próby pogodzenia się z zaistniałą
sytuacją Irene musi stawić czoło codziennym problemom: brakiem pieniędzy na
wykończenie nowo postawionego domu, zmianą pracy, nowym pomysłem męża na biznes
oraz siostrą, która ucieka przed mężem narkomanem. Pomimo wszystkich trudności
rodzina Irene tworzy niezwykle ciepły dom, gdy się na nich patrzy ma się ochotę
usiąść z nimi do wieczornej kolacji lub wybrać się z nimi na wycieczkę na
plażę.
Tym właśnie
niesamowitym ciepłem Loveling
podbił moje serce oraz zdobył uznanie widzów na festiwalu Sundance, w Rotterdamie, Maladze, Edynburgu i w Karlowych
Warach.
Zwiastun filmu
1 komentarze
Nadrobię, my oglądamy obecnie serial Fearless :)
OdpowiedzUsuń