Kaszki do picia od Nestle
lipca 21, 2014Ponieważ powoli przymierzam się do rozszerzania diety mojego maluszka, chętnie przyjęłam propozycję wypróbowania kaszek do picia od Nestle.
Kaszki do picia to zupełna nowość na naszym rynku, moim zdaniem bardzo ciekawa. Kupując je otrzymujemy gotowy produkt, który jedynie należy przelać do butelki. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, szczególnie w czasie wakacji, gdy dużo podróżujemy. Może stanowić pyszne i zdrowe śniadanie, drugie śniadanie, deser lub podwieczorek. Produkt zawiera wszystkie składniki niezbędne dla prawidłowego rozwoju naszych maluszków:
- Wapń dla mocnych kości,
- Cynk i żelazo pomagające wspierać odporność,
- 13 witaminy.
- Kaszka do picia mleczno-ryżowa z bananami, przeznaczona dla dzieci powyżej 4 miesiąca życia.
- Kaszka do picia mleczno-pszenna z herbatnikami, przeznaczona dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia.
- Kaszka do picia mleczna 8 zbóż z miodem, przeznaczona dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia.
- Kaszka do picia mleczno-pszenna z czekoladą, przeznaczona dla dzieci powyżej 9 miesiąca życia.
Jestem ciekawa, czy ktoś z Was spotkał się już z tym produktem, jeżeli tak czekam na opinie?
Nestle przygotowało loterię "Zabierz kaszkę na WAKACJE", aby zachęcić do próbowania nowego produktu. Wystarczy kupić jednocześnie minimum 2 kaszki do picia Nestle, a następnie wysłać sms na numer 70966 w treści wpisując „KASZKI.numer z Twojego paragonu”, albo wpisać numer z paragonu na stronie www.kaszkidopicia.pl.
Do wygrania są:
- Codziennie 3x „zestaw małego podróżnika”, składający się z 4 kaszek do picia Nestle, butelki dziecięcej, kocyka i torby podróżnej.
- Co tydzień 3x rowerek Baby Trike
- Nagroda główna 3x karta przedpłacona na wycieczkę o wartości 3.000,00 zł
Loteria trwa od 14 lipca do 07 września 2014 roku, dokładne zasady możecie znaleźć na stronie
www.kaszkidopicia.pl.
9 komentarze
Ja się zastanawiałam właśnie nad zabraniem tych kaszek w podróż, ale nie wiem czy to dobry pomysł dla prawie dwulatka...
OdpowiedzUsuńTo chyba zależy czy twój synek lubi kaszki ;). Sama jestem ciekawa czy mój będzie chciał je jeść.
Usuńtylko czym się róznia od kaszki do rozrabiania? Czasami zastanawiałam się nad nimi w sklepie, ale jakoś nie mogłam się skusić...
OdpowiedzUsuńChyba niczym się nie różni, chodzi głównie o wygodę. Szczególnie w podróży, dla mnie bomba, bo mnie zawsze nosiło i Lubie jeździć i zwiedzać różne miejsca, wiec szukam wygodnych sposobów na karmienie. Na razie karmię piersią i jest to super wygodne w czasie wakacyjnych wypadów ;)
UsuńBardzo lubię wszystkie produkty Nestle ;)
OdpowiedzUsuńMam jedną wątpliwość co do tych kaszek... Niepokoi mnie skład:/ Kaszka bananowa - po co dziecku cukier i to jeszcze po 4. mc, czyli na sam początek rozszerzania diety... Nie mogła być bez niczego, bez cukru, bez słodkiego? Kaszka z herbatnikami - no, niech będzie, rozumem, że z glutenem... Kaszka z miodem - o, kurcze, tego już nie rozumiem, miód dopiero dwulatki powinny dostawać!!! Kaszka z czekoladą - to samo, po co ten cukier? Czy nie mogłaby być np. z suszonymi morelami, rodzynkami?
OdpowiedzUsuńWiem, Madzia, że to nie Ty wymyślałaś skład tylko poproszono Cię o recenzję ale mnie trochę odstraszają te kaszki, choć gdyby to był produkt, tak jak pisała, gotowy do podania bez cukru i "głupich" dodatków to i ja bym po niego sięgnęła nie raz, na wyjście jak znalazł;)
Pozdrawiam!
Też mnie trochę dziwią smaki czekoladowy i miodowy. Na cukier nie zwróciłam uwagi, a zwykle takie rzeczy sprawdzam, pewnie dlatego, że jeszcze kaszek nie próbowaliśmy. Rozszerzać dietę planuję od warzyw i owoców.
UsuńObecność glutenu mnie cieszy, bo uważam ze powinno być więcej produktów zawierających gluten. Niby trzeba go wprowadzić w 5 lub 6 miesiącu tymczasem 90 % produktów dla niemowlaków go nie ma.
Też dostałam propozycję wypróbowania ich, ale jak poprosiłam o skład kaszek, przerazila mnie ilość chemii w nich zawarta. A amerykanie udowodnili, że część z tych składników jest rakotworcza.. :( Dziwne, że wciąż pojawiają się w składzie i to produktów dla dzieci..
OdpowiedzUsuńSzczerze, polegałabym Ci kupić zwykłą kaszę, np kukurydzianą i gotować jabłka na mus lub kupić w sloiczku (w składzie bez dodatków chemicznych, same jabłka lub z innymi owocami) i zrobić taką kaszke smakowa po swojemu, a zdrowo. Niewiele więcej roboty, a nie dostarczasz małemu od urodzenia rakotwórczych składników.
Uściski!
Oczywiście na co dzień lepiej jest samemu przygotowywać posiłki dla dzieci, ale nie zawsze są do tego warunki, szczególnie na wyjazdach. Wtedy warto skorzystać z gotowych produktów. Przeglądałam skład i nic podejrzanego tam nie znalazłam, jest oczywiście mleko modyfikowane i cukier. Nie wiedziałam, że kaszki mogą zawierać składniki rakotwórcze, czytałam o znalezieniu metali ciężki w niektórych gotowych produktach dla dzieci ;(.
OdpowiedzUsuń