Tak sobie poznaję. Historia.
października 27, 2014My jak zawsze piszemy z opóźnieniem, teraz to już jesteśmy cały miesiąc
do tyłu. Ale temat był tak ciekawy, że nie mogliśmy go ominąć. Na początku nie
wiedziałam jak go ugryźć, w końcu Franek troszkę jeszcze za mały na taką
poważna historię, ale przecież można go zapoznać z tą naszą rodzinną. I tak oto
siedzą z synkiem w szpitalu opowiadałam mu różne anegdotki z naszego życia, o
tym jak się z M. poznaliśmy, jak przygotowaliśmy się na jego pojawienie i o
wielu innych mniej lub bardziej znaczących wydarzeniach z naszego codziennego
życia. Mam nadzieję, że Franio zdąży jeszcze usłyszeć ciekawe historie jakie
mają mu do przekazania pradziadkowie, w końcu dorastali i żyli w zupełnie innych czasach niż my teraz,
szczególnie prababcia, która jako nastolatka brała czynny udział w wojnie.
Ale za nim to będzie możliwe, staram się dla siebie oraz dla niego
zatrzymać jak najwięcej wspomnień z jego dziecięcych lat. Franio ma dwa pudełka
na pamiątki, w których trzymam jego małe skarby. Po pierwsze album z zapiskami, które robiłam
jeszcze w czasie ciąży, o którym pisałam
tutaj oraz album dziecka, który mama
sprezentowałam nam na gwiazdkę. Bardzo go polecam, nie jest to zwykły
pamiętnik, gdzie można zapisywać tydzień po tygodniu, jak rozwijała się nasz
maluch. To raczej zbiór przeróżnych mniej lub bardziej ciekawych informacji z
życia naszego dziecka od tego co działo się w dniu jego narodzin, po przez
codzienne rytuały, pierwsze wizyty u lekarza, pierwsze ząbki, ulubione zabawki.
Trochę mi tylko kiepsko idzie jego regularne wypełnianie ;(.
12 komentarze
Przypomniałas mi ze miałam sie rozejrzeć za takim albumem :) jest ich taki wybór źe az ciezko sie zdecydować :)
OdpowiedzUsuńPomysł na odciskającego stopek bardzo fajny ;)
Na szczęście album dostaliśmy i nie musiałam sama wybierać, bo faktycznie trudny wybór.
UsuńTez jestem sengymentalna i mam podobne pudlo....ciezko sie bedzie kiedys z nim rozstac!:-)
OdpowiedzUsuńJa tak sobie myślę, że jednak to pudełko zostanie u mnie ;) tak jak moje albumy z dzieciństwa ma moja mama.
UsuńPomysl fantastyczny!
OdpowiedzUsuńTakie pamiątki są wspaniałe :) Również założyłam Młodemu takie pudełko i chowam tam różne skarby. Pisałam bloga przez całą ciążę, piszę teraz a w międzyczasie piszę w zwykłym zeszycie (już mamy 3) różne wiadomości, kiedy powiedział jakie słowo itp itd :) Odbijanki z farb też w działaniu :))) Super to jest. Ja nawet teraz co jakiś czas sięgam do tych skarbów, pierwszego zeszytu i czytam i oglądam :-)))
OdpowiedzUsuńWow to podziwiam u mnie kiepsko z systematycznością, czasem wieczorem padnięta wysyłam sobie sama meila, żeby pamiętać jakieś wydarzenie z danego dnia.
UsuńOdbicie stópek genialne ;) my mamy podobne ale rączek ;) jakoś tak bo wszyscy odbijają rączki :)
OdpowiedzUsuńz tymi gazetami to genialny pomysł, ze tez o tym nie pomyślałam !!
OdpowiedzUsuńWszystko jeszcze przed Tobą, możesz mu zebrać podobne rzeczy ale z dnia pierwszych urodzin, pamiątka i tak będzie fantastyczna. Ja już myślę o tym co tu wykombinować na te urodziny, żeby miał pamiątkę na dłużej, kolega chrześniakowi sprawił pudełko, które ma otworzyć dopiero na 18 urodziny i nie chce nikomu powiedzieć co mu tam schował ;)
UsuńBędzie miał bardzo fajne pamiątki jak podrośnie :) Pomysł z gazetami też mi się podoba, w końcu wszystko się tak szybko zmienia !
OdpowiedzUsuńBoskie te odciski!! Trzeba mieć naprawdę sporo samozaparcia, żeby tak regularnie je robić, bo przecież nie trwa to minutę :):):) Ale Franio będzie miał pamiątkę..
OdpowiedzUsuńps. cieszę się, że choć publikujesz wpisy spóźniona, nie rezygnujesz z brania udziału w Projekcie :) Osobiście uważam, że to jest świetna sprawa zarówno dla dziecka, jak i mamy, wprowadza pewien ład i dyscyplinę :) Ja tak odbieram projekty i stąd między innymi pomysł, by mieć ten swój ;) Mam nadzieję, że nadal będziecie się z nami bawić edukacją i że weżmiecie udział w kolejnych edycjach (przygotowałam już dwie następne ;))