Chyba
poczułam wiosnę, a może zew ostatnich zimowych wyprzedaży. W sumie bez różnicy
bo pojechałam kupić Franiowi buciki i zrobić drobne zakup na jutrzejszą imprezę
urodzinową, a wróciłam z dwoma siatkami ciuszków dziecięcych ;). Wybierałam już
ciuszki na wiosnę, bo mam nadzieję, że szybko zrobi się ciepło. Po dziurki w
nosie mam tej pseudo zimy. Biedne dziecko ma już rok i dalej nie bardzo wie co
to śnieg, a sanki stoją w koncie, ani razu ich nie użyliśmy.
Franuś jest z nami już rok, dlatego czas na kilka postów podsumowujących. Postanowiłam, że zacznę od porodu, ale nie od bólu, potu i krwi, tylko od tej zabawnej strony. Prawdę mówiąc w trakcie to raczej śmiesznie nie było, ale teraz gdy to wspominamy, mamy niezły ubaw.
Skoro nie powinno to nie będzie
:).
Dzisiejszy i jutrzejszy dzień
należą do Frania.
Dzisiaj dokładnie o 15:18 Franio
skończył roczek, planujemy to uczcić w naszym małym 3 osobowym gronie, większa
imprezka dopiero za tydzień.
Wam wszystkim
natomiast życzymy dużo miłości na Walentynki
Uwielbiam ten styl u dorosłych jak
i u dzieci, jest zawsze modny i łączy w sobie elegancje oraz wygodę, co
szczególnie ważne jest wiosną i latem, gdy robi się ciepło. Czego chcieć więcej?
Planuję w tym roku kupić kilka marynarskich
ciuszków dla Frania, ponieważ sama uwielbiam to ponadczasowe połączenie bieli z
granatem i niebieskim.
Poniżej kilka propozycji z
sieciówek w stylu marynarskim
H&M
Zakochałam się w dżinsowych szortach z szelkami, kurteczce oraz
dżersejowej bluzeczce z nadrukowanym misiem i podwijanymi rękawami.
![]() |
hm.com |
O wystawie
lego głośno było jeszcze zanim się rozpoczęła 13 grudnia. Osobiście nie
specjalnie się nią zainteresowałam, bo uważam, że Franio jeszcze za mały
na takie atrakcje. Ale gdy dostaliśmy wejściówki od znajomych, postanowiliśmy z
nich skorzystać, bo czemu nie.
Wreszcie musiał nadejść ten dzień, dzień powrotu do pracy po
ponad rocznej przerwie. W głowie niesamowity mętlik, tysiące przewijających się
myśli jak ja się tam odnajdę na nowo, jak wytrzymam kilka godzin bez synka i co
najgorszej jak on wytrzyma beze mnie. Z drugiej jednak strony wreszcie wyjdę do
ludzi, spędzę trochę czasu bez pieluszek, butelek i góry zabawek walających się
pod nogami. W spokoju, bo nawet sądne dni w pracy nie mogą się równać z moim
ząbkującym synem.