Jak wybrać fotelik RWF
marca 24, 2015
Skoro już wiecie że, fotelik montowany tyłem do kierunku
jazdy (RWF-Rear Way Facing) to najlepszy wybór (jeśli nie przeczytajcie tekst Kierunek ma znaczenie czyli troszkę o fotelikach RWF), to teraz czas
dowiedzieć się jak go wybrać. Zacznijmy od tego, że są cztery podstawowe
kryteria wyboru fotelika, które musicie rozpatrzeć.
Przedział wagowy fotelików RWF
- 0-10kg, 0-13kg (od urodzenia do ok. 12 miesięcy to pierwszy fotelik, który każdy maluszek ma, bez niego nie można wyjść ze szpitala; popularnie nazywa się je nosidełkami i łupinkami)
- 0-18kg, 9-18kg (od ok. 6-8 miesiąca do ok. 3-4 lat)
- 0-25kg, 9-25kg (od ok. 6-8 miesiąca do ok. 5 lat w zależności od budowy pasażera :))
- 9-36 kg (od ok. 6-8 miesiąca do ok. 12 lat w zależności od budowy pasażera :))
Modele różnią się od siebie wymiarami wewnętrznymi, w
związku z tym czas użytkowania fotelików nawet tej samej kategorii może się nieznacznie
różnić.
Należy też zwrócić uwagę na fakt, iż nie ma fotelika, który do wagi 36 kg pozwalałby na jazdę tyłem. W takim przedziale wagowym są jedynie foteliki obracane, po tym jak dziecko osiągnie określoną wagę tj. 18 lub 25 kg.
Kierunek montażu fotelika
- montaż tylko tyłem;
- montaż tyłem lub przodem w całym zakresie wagowym fotelika;
- montaż tyłem, a potem przodem (zazwyczaj tyłem tylko do wagi określonej przez producenta, a potem trzeba przestawić fotelik na jazdę przodem);
Osobiście jestem za fotelikami montowanymi tylko i wyłącznie tyłem, bo skoro ma być bezpieczniej to zawsze, nawet jeśli jadę po zakupy do sklepu za rogiem. Jak wynika ze statystyk powypadkowych, większość kolizji i wypadków ma miejsce „blisko domu”. Jednak foteliki, które można montować zarówno tyłem jak i przodem, to ciekawa alternatywa dla osób, które nie są do końca przekonane do fotelików RWF. Dzięki niej będą się sami mogli przekonać, że tyłem jest jednak lepiej ;), a dzieciom taka jazda jak najbardziej odpowiada.
Tak naprawdę możliwość montażu fotelika zarówno przodem, jak
i tyłem to dodatkowa opcja, która zwiększa jego koszt i ma na celu ułatwienie
montażu, gdy często przekładamy fotelik między różnymi autami, a nie w każdym
samochodzie da się zamontować dany model tyłem. Z drugiej strony jeśli dobrze
poszukacie, to praktycznie do każdego auta można dobrać pasujący fotelik
montowany tyłem, niestety możecie mieć problem z ilością miejsca dla
pozostałych pasażerów.
Sposób montażu fotelików RWF
- tylko na pasy samochodowe
- tylko za pomocą systemu Isofix
- za pomocą pasów lub na Isofix (obie możliwości w jednym foteliku)
Idealnie jest jeśli są obie możliwości, ewentualnie tylko pasami. Pomimo tego, że montaż w systemie Isofix jest bezpieczniejszy, bo dużo trudniej popełnić błąd, to są dwa małe „ale” - klasa Isofixa oraz nachylenie kanapy samochodu. Przykro mi, ale ja się w tym gubię, wiem tylko, że pod nasz fotelik potrzebny jest Isofix klasy C, ale nie mam pojęcia jaki jest w którym aucie. Tu niestety instrukcja samochodu nie pomaga. Producenci i dealerzy też nie są zorientowani w tym temacie, może w nowszych samochodach jest to jaśniej określone (korci mnie żeby wysłać maila do kilku producentów i sprawdzić ich wiedzę i chyba tak zrobię). Poza tym montaż na pasy jest uniwersalny i tak naprawdę nie sprawi dużego problemu, raz w miesiącu można się trochę pogimnastykować. PAMIĘTAJCIE fotelik raz na kilka tygodni należy wypiąć, poprawić i naciągnąć pas, tak aby był stabilnie zamontowany.
Warto tu wspomnieć, że praktycznie wszystkie foteliki są
przystosowane wyłącznie do montażu za pomocą pasów 3 – punktowych, niestety
czasem środkowe miejsce na tylnej kanapie ma pas 2 punktowy. System Isofix z
kolei nie jest zwykle montowany na środkowym miejscu z tyłu i na przednim
fotelu pasażera. Dużo większy problem stanowi pochylenie tylnej kanapy, która
jest tak uformowana, aby zwiększyć bezpieczeństwo dorosłych pasażerów w trakcie
wypadku. Niestety duże nachylenia nie współgra często z Isofixem, który jest
„sztywnym” systemem
Poza tym foteliki można montować tyłem na Isofix tylko do 18
kg, dlatego foteliki do 25 kg, są albo montowane tylko za pomocą pasów albo za
pomocą pasów i systemu Isofix.
Szwedzki PlusTest
Jest to jedyny w tym momencie wiarygodny test fotelików RWF,
niestety specjaliści od testów z ADAC, OAMTC i inni od gwiazdek, nie mają
pojęcia jak sprawdzać foteliki montowane tyłem, nie potrafią ich nawet
porządnie zamontować do samochodów, dlatego rzadko goszczą w ich testach.
PlusTest jest wykonywany przez szwedzki instytut VTI
całkowicie dobrowolnie i każdy producent, może się zgłosić i sprawdzić swój
fotelik. Nikt tutaj nie patrzy na wygląd, łatwość czyszczenia, ekologię czy
ergonomię.
Gdy
kupowałam fotelik Cybex Aton 2, był on jedynym w kategorii 0-13 kg, który
zdobył najwyższą ocenę bezpieczeństwa w teście ADAC, jednak ostatecznie dostał
4 gwiazdki na 5, ponieważ wg testujących, dziecko ma w nim słabą widoczność ;)
POWAGA ma słabą widoczność. Przy okazji nie wiem czy wiecie, ale żaden fotelik
Maxi Cosi nie dostał maksymalnej oceny jeśli chodzi o bezpieczeństwo, dlatego warto
zajrzeć na stronę adac.de i sprawdzić za co faktyczne są przyznane gwiazdki.
PlusTest
sprawdza jak dobrze fotelik chroni głowę i szyję w dziecka w trakcie zderzenia. Jest
robiony w dwóch kategoriach wagowych: do 18 kg i do 25 kg, a warunkiem jego
zaliczenia jest nie przekroczenie wartości nacisku na szyję dziecka, który
mógłby spowodować złamanie kręgosłupa.
Jak się
okazuje jest to bardzo rygorystyczny warunek, bo tylko kilka fotelików na
naszym rynku może się pochwalić złotą naklejką i żaden z nich nie jest
montowany przodem.
Dla
mnie to jest jedno z najważniejszych kryteriów jakie musiał spełniać fotelik
dla Frania. W sumie to musi, bo potrzebny nam niestety drugi i tutaj też nie ma
przebacz PlusTest musi być.
Dopasowanie fotelika
Kryteria kryteriami, ale równie ważne jest dopasowanie fotelika
do dziecka i do samochodu. Co wcale nie jest proste. Dzieci mają swoje humory,
ale je można jakoś udobruchać. Samochodu niestety nie oszukacie, a raczej
tylnej kanapy (BŁAGAM NIE WOŹMY DZIECKA Z
PRZODU!!! Chyba zrobię oddzielny wpis a o montowaniu fotelików, bo jak widzę
samochody zaparkowane na moim osiedlu to włos się na głowie jeży. Ciekawe czy sąsiedzi
wyłączają chociaż przednią poduszkę powietrzną?).
Pozostaje także kwestia miejsca w samochodzie dla kierowcy i
pozostałych pasażerów, bo jeśli już dopasujecie fotelik do dziecka i samochodu,
może się okazać, że po jego zamontowaniu, nie pozostaje już dużo miejsca dla pozostałych
podróżnych, nie wspomnę o kierowcy, który musi mieć wygodnie i komfortowo.
Ciekawie się robi, gdy trzeba zamontować 3 takie foteliki, wtedy naprawdę nie
obędzie się bez próbnego montażu w sklepie, przez osoby wykwalifikowane.
Każdy producent załącza listę kompatybilnych z fotelikiem
samochodów, ale wystarczy, że macie np. edycję sportową z pseudo kubełkowymi
fotelami z tyłu i klops, czy niestandardową kanapę np. skórzaną i fotelik nie
pasuje. Bywa też tak, że waszego modelu samochodu nie znajdziecie na liście, to
też nie koniec świata, po przymiarce może się okazać, że jednak fotelik pasuje jak
ulał. Dlatego gorąco polecam wizytę w sklepie stacjonarnym i przymiarkę pod
okiem ekspertów.
Jak poznać eksperta od fotelików?
To proste zamęczając go pytaniami! Jeśli tak jak my za
pierwszym razem traficie na kogoś, kto nie bardzo będzie wiedział czym różnią
się poszczególne modele fotelików, albo nie daj Boże będzie wam pewnym siebie
głosem znawcy tematu wmawiał, że fotelik RWF to zły pomysł, to od razu
ociekajcie. Podobnie, jeżeli sprzedawca, nie będzie chciał zamontować fotelika
w Waszym samochodzie. Uodpornijcie się też na „marketingowe” gadki, tutaj
chodzi o bezpieczeństwo Waszych dzieci, a nie oto, czy fotelik jest modny bo ma
uszka żyrafy :).
Jak my wybraliśmy fotelik?
Pojechaliśmy do specjalistycznego sklepu, który zajmuje się
wyłącznie fotelikami dla dzieci tylem.pl. Panowie tam
pracujący dobrali nam odpowiedni fotelik, sprawdzili, przymierzyli do Frania :), zamontowali w samochodzie i poinstruowali jak zrobić
to samemu, pełen profesjonalizm.
Trochę to czasu nam zajęło, ponieważ prawie 2 godziny
mierzyliśmy Franka do różnych fotelików i foteliki do samochodów. Zapewne
zasłużyliśmy na tytuł upierdliwych klientów miesiąca, ale nikt nie dał nam tego
odczuć :).
Także, jeżeli nie macie daleko do Warszawy albo będziecie
tędy przejeżdżać, a planujecie zakup fotelika, to gorąco polecam ten sklep.
Jeśli jednak nie macie możliwości podjechać i nie macie tak
beznadziejnego (do montażu fotelika) samochodu jak ja, to możecie wypełnić
specjalny formularz, który jest dostępny tutaj i dostaniecie maila zwrotnego z informacją, który fotelik/foteliki
będą najlepszym wyborem dla Was.
My jesteśmy mega zadowoleni, Franek też, a to najważniejsze
;). Obiecuję, że następnym poście dotyczącym fotelików będzie recenzja naszego
modelu.
27 komentarze
Świetny post, niedługo będziemy musieli z niego skorzystać ;)
OdpowiedzUsuńU nas temat ten właśnie na tapecie. Model wybrany ale... w sklepach często sprzedawane są modele sprzed dwóch lat a producent gwarantuje 100% sprawność jedynie przez okres 5 lat :/ Szukamy takiego który będzie produkowany na początku tego roku lub końcówka ubiegłego
OdpowiedzUsuńNie wiem ile setek stron przewertowałam i testów zanim kupiłam fotelik dla mojego najukochańszego. Model bez możliwości "rozkładania" do spania (bo niby bezpieczniejszy) a On podczas pierwszej dłuższej podróży spał jak suseł. Nasz słuzy nam od kiedy Oliś skończył rok (a właściwie to wcześniej) i nieustannie od 2 lat robi bardzo dalekie trasy - użytkownik nie marudzi :)
OdpowiedzUsuńWypełniłam formularz i zobaczymy co mi odpowiedzą bo do Warszawy to mam za daleko :)
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że u nas będzie gorzej, ale się coś znalazła, mam Forda Fusiona, ludziom się wydaje, że to duży samochód, ale na fotelik z tyłu miejsca mało ;(. Ale udało się znaleźć fajny fotelik i jesteśmy zadowoleni.
UsuńBardzo przydatny post dla wszystkich, którzy są na etapie wyboru fotelika
OdpowiedzUsuńPrzydatny jak najbardziej dla mnie. Wezmę wszystkie Twoje wskazówki pod uwagę przy zakupie. A zakup zbliża się wielkimi krokami bo Zosia już wyrasta z obecnego.
OdpowiedzUsuńFranuś też ;( a tak wygodnie było mieć dwa foteliki.
Usuńdziękuję za odwiedziny u mnie:)
OdpowiedzUsuńwidzę u Ciebie dużo przydatnych rad dla przyszłej mamy, więc pewnie będę wpadać tu częściej :)
PS: co do wspólnych posiłków z dzieckiem, polecam 'w Paryżu dzieci nie grymaszą'.
jestem ciekawa czy zawarte tam spostrzeżenia faktycznie jest tak łatwo wprowadzić w życie, ja póki co mogę tylko łudzić się że tak:)
pozdrawiam
Ja chcę rabat na fotelik :) I już czekam na konkurs bo niebawem będziemy musieli wymienić fotelik, więc się wstrzeliłaś idealnie :)
OdpowiedzUsuńKonkurs będzie zaraz po świętach ;)
UsuńCzłowiek uczy się przez całe życie. Myślałam, ze tylko najmniejsze dzieci mogą jeździć tyłem do kierunku jazdy.
OdpowiedzUsuńświetny i przydatny post :-)
OdpowiedzUsuńMy też długo wybieraliśmy fotelik, nim w końcu się zdecydowaliśmy. Chodzi w końcu o bezpieczeństwo dziecka. To musi być przemyślana decyzja! :)
OdpowiedzUsuńKobieto! Gdzie Ty byłaś z tym postem jak my szukaliśmy naszego! ;) Po stokroć dzięki, a link zapisuję na "jak będziemy zmieniać fotelik na większy" ;)
OdpowiedzUsuńJestem teraz ;) szkoda, że nie wcześniej, ale człowiek zaczyna się doszkalać dopiero jak sam czegoś potrzebuje ;)
UsuńNaprawdę świetny post. My już mamy foteliki, ale na pewno wielu osobom się przydadzą te informacje
OdpowiedzUsuńGenialny post :) my też chcemy rabat na fotelik :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post...my akurat zmieniliśmy fotelik na większy 2 tygodnie temu :)
OdpowiedzUsuńUbolewam nad tym, że jak syn było niemowlakiem nie wnikałam, który fotelik jest najbezpieczniejszy. Teraz jestem bardziej świadoma i zmieniliśmy ostatnio fotelik synkowi w oparciu o testy zderzeniowe a nie o to czy wygląda bajerancko i czy ma ładny kolor:) Świetny post!
OdpowiedzUsuńTemat juz co prawda za mną( chociaż nigdy nic nie wiadomo;-)), ale link do posta podsyłam kilku koleżankom.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że post się przydaje oto chodziło.
UsuńOj Kochana dziękuję Ci za ten wpis! Ola to duża dziewczynka i coś czuję, że szybciej przyjdzie nam rozglądać się za kolejnym fotelikiem... Przyznam szczerze, że coraz częściej zaczynam rozmyślać o tych fotelikach RWE. Ty już jesteś zorientowana, powiedz ile tak mniej więcej trzeba przeznaczyć pieniędzy na jakiś dobry fotelik?
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą stronkę, na pewno skorzystamy...! W związku z tym, ja wolałabym konkurs z rabacikiem, tylko byle był ważny kilka miesięcy ;)
Śmieszą mnie teksty w stylu "dobieramy fotelik do auta", a jezeli nic nie dobierzemy to co wtedy? Zmiana auta? Zgadzam sie, ze foteliki tylem sa bezpieczniejsze, jednak gloryfikowanie testu plus za tylem.pl albo 8gwiazdek to powtarzanie marketingowego belkotu, ten test rozni sie od ADAC wylacznie predkoscia zderzenia czolowego (jest wyzsza) i dlatego zaden fotelik przodem go nigdy nie zaliczy. Szkoda ze nikt nie mowi ze w tym tescie plus nie sprawdza sie co sie dzieje przypadku uderzenia bocznego, albo dachowania, ale kto by sie tym przejmowal :-)
OdpowiedzUsuńDoskonały artykuł dla każdego rodzica i dla osób, które chcą mieć dzieci. To bardzo ważne, bezpieczeństwo zawsze jest najważniejsze, a szczególnie jeślli chodzi o nasze dzieci.
OdpowiedzUsuńa skąd ma Pani wiedzę, że specjaliści od ADAC nie umieją montować RWF?? :>
OdpowiedzUsuńNajlepiej widać to na przykładzie opisanym przez autora bloga osiemgwiazdek, który od lat zajmuje się fotelikami i promuje wożenie dzieci tyłem do kierunku jazdy.
Usuńhttp://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/testy-foteli-rwf.html
Kupując fotelik w oparciu o testy byłoby dobrze, żeby testujący chociaż zajrzeli do instrukcji przed montażem fotelika.
Zresztą w testach trudno znaleźć foteliki RWF montowane na pasy, znalazłam tylko jedne, którego według komentarza, nie da się mocno zamontować. Panowie z ADAC widocznie nie potrafili dociągnąć pasów. Dowodem na to jest fakt, ze fotelik przeszedł rygorystyczny PlusTest.
W najbliższym czasie na blogu pojawi się nowy post na temat fotelików, nie tylko tych montowanych tyłem , w którym zwrócę uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną kwestię dotyczącą gwiazdek ADAC.