Nawilżanie skóry maluszka.
lipca 06, 2015
Podstawową zasadą jaką kieruję się przy wyborze
kosmetyków dla syna jest im mniej tym lepiej, czyli im krótszy skład tym
lepszy. Poza tym ograniczam ich ilość do niezbędnego minimum. Jednak zarówno
podczas zimowych mrozów jak i letnich upałów skóra potrzebuje nawilżenia.
Franek nie jest atopikiem, więc nie ma wskazań do używania emolientów, jest to
wręcz niewskazane.
W jaki sposób więc dbam o jego skórę? Stosuję delikatny balsam nawilżający na zmianę z oliwką dla dzieci.
Zawsze wybieram kosmetyki odpowiednie dla delikatnej skóry maluszka i stosuję
je tylko wtedy kiedy są niezbędne, czyli między innymi w taki upał jak teraz,
gdy dodatkowo wysuszam skórę Frania częstymi kąpielami. Nakładam je po
wieczornym myciu - balsam na osuszoną skórę, a oliwkę zawsze na skórę
delikatnie wilgotną. Stosowanie tej drugiej można połączyć z delikatnym
masażem. Franek jako niemowlak nie
przepadał za nim, ale teraz bardzo go lubi i cieszy się gdy tylko widzi, że
zaraz będzie nacierany oliwką. Minus jest taki, że oliwka wchłania się dłużej i
może pozostawiać tłuste ślady na ubraniach, wiec trzeba uważać.
Nawilżanie nie zwalnia nas z dbania o to, aby skóra naszego
maluszka nie wysuszała się za bardzo na skutek działa czynników zewnętrznych.
Trzeba ją zabezpieczać odpowiednim kremem z filtrem UV
w zimę i w lato, pamiętając o regularnym smarowaniu dziecka w ciągu dnia, ponieważ krem nie utrzymuje się na skórze przez 12 godzin.
Oprócz kosmetyków warto zadbać o utrzymywaniu
odpowiedniej wilgotności i temperatury w pokoju, w którym śpi nasz maluszek, co bywa trudne przy ekstremalnych temperaturach. Warto zaopatrzyć się w higrometr, aby wiedzieć,
kiedy należy włączyć nawilżacz powietrze lub położyć mokry ręcznik na
kaloryferze. Nie zapominajcie o wietrzeniu pokoju zarówna latem jak i zimą oraz
o nieprzegrzewaniu maluszka.
Pamiętajcie także, że kąpiel również może wysuszać skórę,
dlatego nie warto niepotrzebnie przedłużać wieczornego mycia. Chyba, że wasze
maluszki tak jak Franek uwielbiają harce w wanience ;).
10 komentarze
Świetny wpis, ja robię tak samo ;)
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Nasz Maluch ma dopiero 5tyg ale też lubi się kąpać :) o nawilżanie dbamy od samego początku, bo miał dość suchą skórę. Na szczęście już jest ok :)
OdpowiedzUsuńU nas nigdy większych problemów skórnych nie było. Bardzo ciężko jest odpowiednia zadbać o taką skórę maluszka.
OdpowiedzUsuńOj tak nasze urwisy uwielbiają się kąpać:) my już masę kremów przetestowaliśmy i obecnie najbardziej zadowolona jestem z balsamu nivea dla dzieci.
OdpowiedzUsuńTeraz przed każdym wyjściem odbywa się u nas rytuał smarowania kremem przeciwsłonecznym :) Misiek biega, a ja za nim, próbując go smarować :) Przy okazji moje ręce zyskały na miękkości :)
OdpowiedzUsuńCodziennie się smarujemy, to nasz taki wieczorny rytuał :) teraz doszło smarowanie filtrem UV
OdpowiedzUsuńMy też stosowaliśmy kiedyś zasadę im mniej tym lepiej, niestety Adaś jest atopowcem, a dziecko z AZS wymaga specyficznej pielęgnacji. Mimo to nie przesadzamy z kosmetykami i stosujemy te z jak najkrótszym i najbardziej naturalnym składem. A na takie upały polecam wodę termalną Uriage - można użyć gdy jest bardzo parno i dziecku zrobi się chociaż na chwilkę chłodniej:)
OdpowiedzUsuńMój gdyby mógł to by w wannie spał :-))
OdpowiedzUsuńTylko początkowo stosowaliśmy kosmetyki nawilżające pod paszki i pod szyję, bo te miejsca były najbardziej narażone na podrażnienia. Teraz już nie stosujemy kremów ani balsamów nawilżających.
OdpowiedzUsuńMamy bardzo podobny patent na pielęgnację. Higrometr wisi na ścianie, nawilżacz ratuje nam skórę zwlaszcza w zimie. Bardzo przydatny wpis.
OdpowiedzUsuń