Czas na zdrowe gotowanie.
września 01, 2015
Od wiosny
co tydzień obiecuję sobie, że od poniedziałku zacznę dietę. Tymczasem wakacje
się kończą, a mi nie ubył nawet jeden dodatkowy kilogram po zimie. Poszukując kolejnej
diety cud i wciąż oszukując się, że może tym razem się uda. Zrozumiałam,
że moim problemem są złe nawyki żywieniowe. Które, co gorsze, zaczynam wpajać
mojemu dziecku, narażając je na problemy z wagą i zdrowiem.
Dlatego od
wczoraj w naszym domu zaszły zmiany, zrobiłam olbrzymie zakupy zasypując
lodówkę warzywami, owocami, rybami i drobiem. Koniec z sokami, słodkimi
napojami gazowanymi i wodą smakową, od teraz tylko woda źródlana, którą do tej
pory pił Franio. Pierwszy
raz zakupy robiłam z głową pod konkretne przepisy znalezione w sieci, bądź
w naszym bogatym zbiorze książek kucharskich. Aby się nie pogubić, wszystko
wydrukowałam i powiesiłam na tablicy obok kuchni. Wczoraj na pierwszy ogień
poszły grillowane szaszłyki z kurczakiem, cukinią, papryką i cebulą. Dzisiaj
będzie pieczony łosoś w sosie cytrynowym z sałatką z kuskusa, już teraz w domu
roznosi się cudowny zapach. Codziennie coś nowego i zdrowego, tak aby dieta nam
się szybko nie znudziła, a Franek poznawał nowe smaki.
Oczywiście
dieta to nie tylko obiady ;). Śniadania dla mnie i dla M będą dość monotonne
czyli musli z mlekiem, które czasem też podjada mi Franio. Drugie śniadanie to
owoce lub warzywa z jogurtem naturalnym. Kolacje będą bardzo różne, ale na
pewno bez mięsne, na ten tydzień zaplanowałam miedzy innymi: tartę z 3
rodzajami sera, pomidorami i ziołami, sałatką z pieczonymi warzywami i
cieciorką czy też pudding bananowy.
Planujemy
także wymianę garnków, ponieważ część naszych już się nie nadaje do użytku, postanowiłam
zakupić takie które sprzyjają zdrowemu gotowaniu. Na których naprawdę można
gotować bez tłuszczu i nadają się do kuchenki indukcyjnej. Poza tym muszą być
trwalsze, niż nasze ostatnie garnki, które po 5 latach nadają się do
wyrzucenia. Słyszałam same pozytywne opinie o garnkach Philipiak, więc właśnie nad ich zakupem się zastanawiam. Ponieważ jednak nie jest to mały wydatek,
jestem ciekawa waszego zdania na ich temat.
11 komentarze
Też słyszałam bardzo dobre opinie o Philipiaku, moja babcia ma i bardzo sobie chwali. Jedyny minus to to, że są bardzo ciężkie. Życzę wytrwałości w nowych postanowieniach :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł!Sama tez staram się gotować zdrowo i smacznie dla moich chłopaków:)
OdpowiedzUsuńCo do garnków to z Philipsem nie mialam do czynienia, ale używam garnków WMF...są bardzo drogie. Mnie udało się je dostać za punkty z Payback i nie zamieniłabym ich na nic innego! Mam je blisko trzy lata, a wyglądają jakbym dopiero co wyjęła je z pudełka - dlatego jesli gdzieś trafi Ci się mozliwość dostania tych garnków za przyzwoitą cenę to ogromnie polecam. Sama obiecałam sobie, że jak tylko znowu pojawią się w Payback to biorę bez zastanowienia:)
Miało być Philipiak, a nie Philips:D
UsuńChociaż jak teraz zobaczyłam ceny garnków Philipiak to te WMF nie są takie drogie:)
Powiem Ci szczerze, że ja jestem z siebie dumna :) Bardzo zmieniliśmy swoje nawyki żywieniowe i udało mi się schudnąć od maja 11 kg. Chciałabym jeszcze zgubić tak z 7 ale teraz chcę trochę utrzymać tą wagę żeby później szybko nie przytyć ;)
OdpowiedzUsuńTo się zgrałyśmy, ja od poniedziałku na diecie ;)
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
Jeja co za pyszny post, az mi slinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo motywujący wpis. Uwielbiam warzywa i owoce, jeśli mięso to najczęściej drób. W mojej diecie do poprawy jest zdecydowanie ilość spożywanych ryb, tak jakbym zapominala o ich istnieniu. No i ograniczenie słodyczy- moja słabość. Trzymam kciuki aby to zdrowe odżywianie trwało u Was i trwało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na razie tydzień minął całkiem nieźle, pierwszy mały sukces odnotowany
UsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości :) Oby tylko mąż nie zaprotestował :)
OdpowiedzUsuńJakoś zawsze mam chęci, zaczynam ale nie umiem sobie odmówić niektórych przyjemności szczególnie w ciąży np. pączki hiszpańskie mniammmm. Trzymam za Was kciuki <3
OdpowiedzUsuńW ciąży też nie potrafiłam sobie niczego odmówić ;), ale ciąża rządzi się swoimi prawami.
Usuń