Johnsons’s Baby bąbelkowy płyn do kąpieli
października 07, 2015
Zanim zaszłam
w ciąże produkty Johnson & Johsnon kojarzyły mi się z kosmetykami dla dzieci. Kiedy jednak zaczęłam przygotowywać wyprawkę dla Frania, odkryłam, że
nie są takie idealne jak mi się wydawało i niestety często uczulają niemowlęta.
Dlatego gdy mój synek był niemowlakiem ich nie kupowałam, choć sama od lat
stosuję ich oliwki i jestem z nich bardzo zadowolona.
Ostatnio
jednak korzystając z promocji, postanowiłam przetestować Johnson’s Baby bąbelkowy
płyn do kąpieli i mycia ciała 2w1. Skusiła mnie nie tylko cena, ale także
niezwykle krótki, jak na kosmetyki Johnson & Johnson, i całkiem ciekawy skład. Franio
uwielbia moczyć się w wannie, ja zresztą też, dlatego poszukujemy naszego
idealnego płyny do kąpieli.
W tym od
razu moją uwagę zwróciła delikatna, wręcz wodnistą konsystencja. Pomimo tego jest
bardzo wydajny, już niewielka jego ilość tworzy pianę. Ma za to u mnie duży
plus, nie lubię kosmetyków, które trzeba wlewać tonami do wanny i które zwykle
wysuszają skórę. Ten też to robi, gdy użyje się go za dużo, miał zresztą trudne
zadania, ponieważ nasza skóra po dwóch tygodniach wystawiania na słońce i słoną
wodę jest mocno wysuszona. Ma przyjemny owocowy zapach, który co prawda utrzymuje
się przez pewnie czas, ale nie jest drażniący, dla delikatnego węchu dziecka.
Jak dal mnie kosmetyki dla takich maluszków mogłyby być bezzapachowe. Największy
plus ma u mnie za oczyszczanie skóry podczas kąpieli, dzięki czemu nie trzeba
go dotykowo nakładać i na skórze nie pozostaje lepka warstwa. Franuś nie cierpi
się spłukiwać, więc czynność ta musi trwać jak najkrócej, aby jego błogi
nastrój po kąpieli nie został zepsuty.
Podsumowując
jestem pozytywnie zaskoczona tym kosmetykiem. Co prawda w dużej ilości potrafi
skórę wysuszyć, ale w niewielkiej, jest świetnym płynem do codziennej kąpieli
dziecka i mamy też.
Marka:
Johnson & Johnson
Producent:
Beiersdorf
Pojemność: 500 ml
Cena : 18,00-20,00 zł.
7 komentarze
Mamy z tej serii szampon do włosów - rewelacja.
OdpowiedzUsuńNasz ulubiony!! I przepięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńLubię Johnsona produkty, ale niestety Kuba nie bardzo chcę się w nich kąpać. Nie wiem nawet dlaczego. Z tego co wiem, to również Johnson ma jeden z gorszych składów, ale z drugiej strony ciężko znaleźć coś co jest lepsze od szarego mydła ;-)
OdpowiedzUsuńPrzy Julce korzystałam z tej firmy, Alan był uczulony na jakiś skład :)
OdpowiedzUsuńJa z moim synkiem początkowo używaliśmy Bambino, teraz już jest to płyn do mycia ciałka i włosków Nivea Baby. Mój malec nie ma po nim uczuleń. Ale ja też muszę powiedzieć że stosując go do kąpieli i mycia włosów, lepiej mi się one układają. Johnsona używałam oliwki. :)))
OdpowiedzUsuńU nas niesttey odpada w przedbiegach. Wszystko co nie jest emolientem nie ma wstępu do naszej łazienki. Może jak Bąbelek będzie starszy będzie mógł korzystać z takich rarytasów, a póki co musimy sobie umilać czas kąpieli toną zabawek i bańkami mydlanymi:)
OdpowiedzUsuńu nas ostatnio uczulenie i kąpiele w rumianku więc wracamy do delikatnych emolientów
OdpowiedzUsuń