Blogery sie szkolom
grudnia 16, 2015
Blog
założyłam pod wpływem impulsy, miałam potrzebę pisania, wiec po prostu zaczęłam
to robić. Później, gdy urodził się Franio, na jakiś czas przestałam. Zaglądałam
na stronę maksymalnie 2 razy w miesiącu, żeby pewnego dnia powrócić. Po roku od
tego czasu zaczęłam się zastanawiać, czy z tym nie skończyć. Czemu? Ponieważ
jestem totalnie zielona w wielu sprawach związanych z prowadzeniem bloga, aż ciężko
uwierzyć, że ktoś do mnie zagląda. Szkolenie uświadomiło mi, że nie mam pojęcia
na temat pozycjonowanie, reklamy czy prowadzenia fanpage.
Na razie
się jednak nigdzie nie wybieram, zresztą nawet jeśli zamknę tego bloga, to na
pewno otworze kolejnego. W moje głowie rodzi się 1000 pomysłów dziennie, ale
żaden jeszcze nie spodobał mi się w pełni. Jeśli będę coś zmieniać, to dopiero
wtedy gdy będę tego w 100% pewna.
Zaraz, zaraz,
chyba robi się ze mnie rasowybloger, rozpisuje się o sobie, a miało być o
szkoleniu. Niestety nie da się go opisać w jednym poście,nie da się nawet w 4,
choć na tyle części można je podzielić: współpraca
bloger-agencja reklamowa, SEO, prowadzenie fanpage oraz obsługa google
analitycs.
Poruszone
tematy, powinnam przyswoić już dawna, gdyż to podstawa dla każdego bloggera.
Może mi się chociaż połowę z tego uda wprowadzić w życie, na razie staram się
stosować rady w trakcie pisania nowych tekstów. Za fanpaga i google analitycs
jeszcze się nie wzięłam, niestety okres świąteczny nigdy nie obfituje w nadmiar
wolnego czasu.
Szkolenie
było świetne, za co chcę bardzo podziękować organizatorom, czyli agencji seo Performics,
będącej działem Zenith Optimedia Group, a w szczególności Ani -jego organizatorce. Mam nadzieję, że to dopiero początek i jeszcze będzie mi
dane dokształcać się w tak doborowym towarzystwie, które było tak głodne
wiedzy, że oddało swoja przerwą obiadową.
Poniżaj
fotorelacja ze szkolenia autorstwa Ady:
5 komentarze
Ja o SEO dowiedziałam się w pracy, jak pomagałam tworzyć teksty na nową stronę firmy. W życiu nie przypuszczałam, że kiedyś będę z tej wiedzy korzystać w prywatnych celach. Ale żałuję czasem, że się nie rozglądam za takimi szkoleniami, bo na pewno jeszcze niejednego mogłabym nauczyć.
OdpowiedzUsuńJa też chętnie jakieś szkolenie zaliczyła. Bo o ile Ty zielona to ja to raczej seledynowa jestem! Czyli blado-zielona:)
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że nie udało mi się pójść na te warsztaty :/
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa takie warsztaty, niestety ja też w tej dziedzinie leżę :P
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie warsztaty i na początku mojej przygody nie wiedziałam tak naprawdę nic, przydałaby się taka dawka wiedzy :)
OdpowiedzUsuń