Wybieramy imię dla dziewczynki
sierpnia 05, 2016
Dwóch
świetnych specjalistów od USG potwierdziło, że będziemy mieli córeczkę,
więc zaczęliśmy zastanawiać się nad imieniem. Od początku powiedziałam mojemu
mężowi, że po pierwsze ostatnie słowo należy do mnie, ponieważ on wybrał imię
dla pierworodnego. Po drugie córeczce nie damy popularnego imienia tak jak
synkowi. Wtedy wydawało mi się, że szybko podejmę decyzję, skoro nie tak dawno
wybierałam imię dla pierwszego malucha. Nic bardziej mylnego
Gdy
zaczęłam rozmyślać nad imieniem okazało się, ze nie do końca podobają mi się
imiona, które wybrałam kilka lat temu. Ściągnęłam więc na telefon aplikację i
przeglądałam setki imion w poszukiwaniu tego jedynego.
Wpierw
padło na Alicję lub Amelię, oba spodobały się mojemu
małżonkowi, więc przez kilka dni wydawała nam się, że już podjęliśmy decyzję.
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęłam drążyć i tak okazał się, że wśród najbardziej popularnych imion wPolsce w 2015 roku Amelia jest na miejscu 7, a Alicja na 9. Natomiast w
Warszawie Alicja jest na miejscu 5, a Amelia na 10. W ten właśnie sposób te dwa
imiona zostały przez na odrzucone. Wyeliminowaliśmy zresztą wszystkie
znajdujące się w pierwszej 20
popularnych imion w Polsce.
Później
padło na Dominikę, ale nie byłam w pełni
przekonana do tego imienia. W dodatku połowie rodziny kojarzy się średnio
dobrze, więc też je wykreśliłam z listy. Jak już jestem przy rodzinie, warto
wspomnieć, że aby nikogo nie urazić, imiona obu babć oraz wszystkich prababć
zostały z góry odrzucone. Po co mamy wysłuchiwać głupich uwag cioteczek dobra
rada i reszty krewnych, o tym że kogoś
pominęliśmy.
Zrobiło
się problematycznie, ja chciałam jak najbardziej oryginalne imię, gdy tymczasem
M wszystkie je odrzucał. Odpadła więc Dalia,
Zoe, Kira i Zoja. Choć ostatnie
dwa bardzo mi się podobały szczególnie ze względu na znaczenie. Kira pochodzi
od greckiego kύρος i oznacza moc,
władze i panowanie. Natomiast Zoja wywodzi się z greckiego Ζωη i znaczy życie.
Miałam już wyboru imienia po dziurki w nosie i wtedy wpadła mi do głowy
Natasza. Z początku spotkała się z
oporem M, ale później spodobał mu się ten pomysł. I wiecie co, im więcej ludzi
odradza nam to imię, tym bardziej nam się podoba. Będziemy mieli teraz Franka i
Natkę, dla mnie brzmi cudownie.
Teraz jeszcze musimy wybrać drugie imię. Trzymajcie kciuki, żeby poszło
gładko.
8 komentarze
Masz rację, wybór imienia to nie taka prosta sprawa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Ja byłam u trzech ginekologów aby potwierdzić, że na pewno pod sercem noszę córeczkę. U jednego byłam nawet co ma sprzet w 4D.
OdpowiedzUsuńA co do imienia to nie takie proste jak się wydaje.
Pozdrawiam
Ja byłam u trzech ginekologów aby potwierdzić, że na pewno pod sercem noszę córeczkę. U jednego byłam nawet co ma sprzet w 4D.
OdpowiedzUsuńA co do imienia to nie takie proste jak się wydaje.
Pozdrawiam
Ale Piekne!!!!!
OdpowiedzUsuńNatasza bardzo ładnie pod warunkiem, że ładnie wołasz. Sorry, ale Natka średnio brzmi. Każde imię jest piękne na swój sposób
OdpowiedzUsuńPiękne imię wybraliście;) My z naszymi wyborami się nie zdradzalismy aż do narodzin, bo zawsze każdy miał coś do powiedzenia i miał własną propozycję imienia dla naszego dziecka :D Imię piękne, zarówno pełne jak w skróconej formie ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratulacje. Ja na porodówce przy pierwszym dziecku którego płeć była niespodzianką do końca, zaczęłam panikować, że imię które wybraliśmy do chłopca kategorycznie mi się nie podoba. Dobrze, że urodziła się dziewczynka :) Przy drugim wszystkie męskie też przestały mi się podobać, ale w końcu coś wymyśliliśmy.
OdpowiedzUsuńTeż mamy dokładnie ten sam problem i nie możemy się zdecydować, które imię wybrać. Jest tak dużo ładnych. Przy wyborze warto przemyśleć swoją decyzję, żeby też niepotrzebnie nie skrzywdzić dziecka w przyszłości
OdpowiedzUsuń