Apteczka niemowlaka
września 06, 2016
Jedną z najgłupszych
rzeczy jakie zrobiłam szykując wyprawkę dla Frania było posłuchanie rady, aby
nie kupować żadnych leków. Maleństwo się rozchoruje to kupisz dokładnie to
czego będziesz potrzebować. Tylko nikt nie powiedział mi, że dzieci dostają zwykle
kolki o 5 rano w niedziele lub święto, kiedy wszystkie pobliskie apteki są
zamknięte. Gorączka łapie je gdy zostajecie sami w domu, mąż jedzie na
delegacje, którą z powodu porodu odkładał od 6 tygodni. Siostra akurat bierze
dyżur w szpitalu, a do rodziców nie możesz się dodzwonić. Siedzisz totalnie
przerażona i jedyne na co masz ochotę to płakać, ale wiesz, ze musisz zebrać
się w sobie ogarnąć i coś wymyślić.
Dlatego powoli już kompletuję apteczkę dla Nataszy, aby zaoszczędzić sobie nerwów i pieniędzy. Ceny w aptekach internetowych potrafią być o połowę niższe niż w tradycyjnych, nie wspomnę już o tym ile zapłacicie w całodobowych.
Witaminy i minerały
Każdy
noworodek powinien przyjmować witaminę D, K oraz kwas DHA. Informację na temat
dawkowania witamin znajdziecie w poście Witamina D i K dla niemowląt.
Jeśli
chcecie trochę oszczędzić poproście lekarza o receptę na witaminę D w
kropelkach, jest dużo tańsza niż kapsułki.
Jeśli
maluch się przeziębi, przyda się witamina C w kropelkach oraz wapno w syropie,
dla niemowląt wybierajcie to bezsmakowe.
Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe
Warto mieć
w domu zarówno Ibuprofen jak i Paracetamol, najlepiej w czopkach i w płynie.
Osobiście wolę czopki, ponieważ łatwiej je podać maluszkowi, jednak nie sprawdzą
się jeśli będzie miał biegunkę. Gdy Franek ma gorączkę podaję mu te leki na
zmianę.
Staram się
zawsze ograniczać ich ilość do minimum, dlatego w mojej apteczce znajduje się
także Viburcol.
Jest to przeciwbólowy lek homeopatyczny, u nas się dobrze sprawdzał zarówno
przy kolkach jak i ząbkowaniu.
Kolka i problemy z brzuszkiem
Nie będę
wnikać, w to czy Franek miał kolki czy inne problemy brzuszkowe. Ponieważ bez względu
na to co to było męczył się strasznie i już samo patrzenie na jego cierpienie
było straszne.
Aby mu
ulżyć stosowałam kropelki Bobotic, Espumisan oraz specjalne rureczki, pomagające
maluchom pozbyć się gazów z jelitek. Kupowałam zwykłe silikonowe rureczki
dostępne w aptece i pakowane oddzielnie, takie same jakich używa się na oddziałach
pediatrycznych. Jeśli jednak nie czujecie się pewnie, możecie kupić rurki Windi,
które mają zabezpieczenia, aby nie zrobić dziecku krzywdy.
Rureczki
są dużo lepszym rozwiązaniem niż wkładanie maluchom termometru do pupy, aby go odgazować.
Na kolki
świetnie sprawdzają się również ciepłe okłady, w sklepach dla dzieci znajdziecie
bardzo dużo różnych termoforów. Dla niemowląt wybierzcie te bezpieczne
czyli z pestek wiśni lub z samo rozgrzewającymi wkładami solnymi.
Kolki to
nie jedyne problemu brzuszkowe jakie spotykają maluszki, następne w kolejce są
zaparcie, dlatego warto mieć opakowanie najmniejszych czopków glicerynowych. Używajcie
ich jednak tylko w skrajnych sytuacjach, nie na co dzień.
Probiotyki
Jeśli wasz
maluch ma brzuszkowe problemy, warto pomyśleć o regularnym stosowaniu probiotyków w
kropelkach (Loggic +, Acidolac Baby, Dicoflor). Można je stosować już od
pierwszych dni życia, są całkowicie bezpiecznie, a regularnie stosowane zmniejszą
przynoszą bardzo dobre efekty.
Katar
Maluszek
oddycha noskiem, dlatego bardzo ważne, żeby nie był zatkany. Warto więc mieć w
domu wodę
morską w sprayu izotoniczną, którą można stosować od pierwszych dni życia.
Poza tym warto zaopatrzyć się w maść majerankową, którą smarujecie maluszkowi
pod noskiem aby ułatwić oddychanie.
Niezbędnym
gadżetem każdej mamy jest Katarek, żaden aspirator do nosa nie jest tak dobry
jak ten. Żałuję, że Frankowi kupiła go tak późno, ponieważ jest genialny,
świetnie czyści małe noski.
Odparzenia
Jestem przeciwniczką
stosowanie jakichkolwiek kremów do pupki na co dzień. Gry Franek miał problemy
z odparzeniami w lato, kupiłam mu pieluszki wielorazowe i wszystko szybko się
unormowało. Niektórym maluchom wystarczą odpowiednio dobrane jednorazówki.
Stosowanie na co dzień leków takich jak Sudocrem nie jest dobrym rozwiązaniem.
W mojej
apteczce jednak znajdzie się miejsce na Tormentalum, krem na odparzenia, który
stosuję w ostateczności i który potrafi zdziałać cuda w przeciągu jednej nocy.
Odkażanie
Przy
niemowlaku warto mieć octenisept lub dużo tańszą i równie skuteczną wodę utlenioną.
Trzeba również zaopatrzyć się w zestaw jałowych i niejałowych gazików,
które przydają się w codziennej pielęgnacji maluszków.
Termometr
Każdy
rodzic powinien zapatrzyć się w przynajmniej jeden termometr elektroniczny. Te
najzwyklejsze są najbardziej dokładne. Jeśli chcecie też termometr
bezdotykowe,
pamiętajcie, że ich dokładność jest daleka od ideału. Są jednak proste w
użyciu, nawet gdy maluszek śpi i pozwolą Wam określić, czy temperatura mu spada
czy wzrasta pomimo podawanych leków.
Przy Franku
kupiliśmy termometr do pomiaru uszny, ponieważ są dokładniejsze niż te
bezdotykowe. Niestety zupełnie się nie sprawdził, pomiar temperatury przy jego
pomocy u ruchliwego niemowlaka graniczył z cudem.
Inne
Sól fizjologiczna przyda się do
higieny niemowlaka oraz do inhalacji.
Woreczki do pobierania moczu, ponieważ bardzo często
gdy maluchowi coś dolega jedno z pierwszych badań jakie się przeprowadza jest właśnie
badanie moczu, aby wykluczyć infekcję układu moczowego. Nie zaszkodzi wiec mieć
w domy 3-4 sztuki woreczków do pobierania moczu.
Inhalator/nebulizator mam mieszane uczucia co
do zakupu tego sprzętu. Nam przydał się przy Franiu dwa razy. Jeśli więc macie
go od kogo pożyczyć, myślę że nie ma sensy w niego inwestować.
PODSUMOWANIE
Witamina K w kapsułkach 9 zł / 30 kapsułek
Kwas DHA + witamina D 12 zł / 30 kapsułek
Witamina C w kropelkach 8 zł
Bezsmakowe wapno w syropie 7 zł
Ibuprofen w czopkach 5 zł
Ibuprofen w syropie 14 zł
Paracetamol w czopkach 3 zł
Paracetamol w syropie 5 zł
Viburcol 19 zł
Bobotic krople 14 zł
Espumisan krople 20 zł
Windi 30 zł
Czopki glicerynowe 3 zł
Termofor z pestkami wiśni 14 zł
Termoforek MrB 79 zł
Probiotyk 19 zł
Woda morska izotoniczna 10 zł
Katarek 40 zł
Tormentiol 4 zł
Woda utleniona w sprayu 3 zł
Octenispet 17 zł
Termometr elektroniczny 15 zł
Termometr na podczerwień 100 zł
Sól fizjologiczna 6 zł / 20 sztuk
Gaziki
jałowe 1,50 zł / 9 sztuk
Gaziki
niejałowe 6 zł / 100 sztuk
Torebeczki
do pobierania moczu 6 zł / 3 sztuki
Inhalator/nebulizator 90 zł
Podsumowując
ok. 250 zl + 316 zł
Na zielono
zaznaczyłam rzeczy, które nie są niezbędne, ale można je znaleźć w niejednej niemowlęcej apteczce.
Jeśli czegoś tu jeszcze brakuje dajcie znać. Choć mam nadzieję, że jest wszystko, koszt i tak jest przerażający.
6 komentarze
Tak, koszt wyszedł bardzo duży. U nas na szczęście kolek nie było, to aż tyle nie wydawaliśmy.
OdpowiedzUsuńKoszt duży, dlatego najlepiej robić zakupy stopniowo przez całą ciążę. Niemniej my mamy sporo mniej, bo nie uważam, aby rurki windi czy torebki na mocz były "must have". Zawsze można po pewne rzeczy podskoczyć do apteki, jeśli nie są one niezbędne. Ale nie da się ukryć - dziecko to skarbonka bez dna. :D
OdpowiedzUsuńDokładnie - dzieci w najróżniejszych momentach potrafią się rozchorować.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra ściąga! Głównie dla mam spodziewających się pierwszego dziecka ;) Nawet człowiek nie spodziewa się ile to wszystko kosztuje... i co jest potrzebne.
OdpowiedzUsuńCześć, trafiłam tu szukając informacji o foteliku Klippan Kiss2.
OdpowiedzUsuńOMG, ale lista! ;)
Jestem w końcówce drugiej ciąży i moja apteczka dla córki drugiej jest minimalna: ibuprofen+Panadol - wiadomo, octenisept, sól fizjologiczna, witamina K+D (DHA łykam ja - planuję KP). Mamy katarek, termometr i inhalator, bo to nie jest nasze pierwsze dziecko. Mamy tez inne leki dla dziecka starszego, ale one nie nadają się w większości od 0. Resztę dokupię w razie potrzeb. Przy córce starszej przerobiliśmy chyba wszystkie "wspomagacze" "kolek" i nic nie pomagało, więc na razie nie zamierzam wydawać na nie pieniędzy. ;) Jak przyszły zakupy z apteki, zrobiłam porządek w domowej apteczce, żeby zrobić miejsce i wyrzuciłam całą siatkę przeterminowanych leków. I tak jest za każdym razem. ;) Dlatego jestem przeciwniczką zapasów.
Ale, ale nie z tego powodu chciałam zostawić komentarz, a z powodu Tormentiolu. Wyrzuć go! Zawiera czteroboran sodu, który jest pochodną kwasu borowego i substancje te można stosować dopiero u dzieci powyżej 3rż.
W Unii Europejskiej jest wyraźny zakaz stosowania tych substancji u dzieci poniżej 3rż. Zawiera czteroboran sodu, który jest pochodną kwasu borowego i substancje te można stosować dopiero u dzieci powyżej 3rż.
W Unii Europejskiej jest wyraźny zakaz stosowania tych substancji u dzieci poniżej 3rż! Czteroboran jest substancją która bardzo dobrze wchłania się przez błonę śluzowa, uszkodzoną skórę i oczywiście podrażnioną jest jednocześnie substancją bardzo toksyczną! A regularne jego stosowania powoduje kumulację substancji.
Opisano przypadki zgonów noworodków i niemowląt, u których stosowano zasypkę z kwasem borowym.
http://www.srokao.pl/2013/02/uwaga-szkodliwy-tormentiol.html
markdottir
Dziękuję bardzo za te informacje, już poprawiłam Tormentiol na Tormentalum.
UsuńSwoją drogą tą maść poleciły i pielęgniarki gdy byłam z Franiem w szpitalu, nawet nie przeszło mi przez myśl, ze może być szkodliwa.