Wakacje to
często sprawdzian kreatywności rodziców, szczególnie tych których maluchy na co
dzień chodzą do przedszkola. Dzieci przyzwyczajone do codziennej porcji zabaw i
aktywności, oczekują od nas rozrywki na najwyższym poziomie. Wtedy z pomocą
przychodzą gry i zabawy od Kapitana Nauki. Przed wyjazdem dobrze jest się
zaopatrzyć zestaw dostosowany do wieku oraz zainteresowań waszego maluszka.
Przedstawię wam co wybrałam dla Franka.
Osłonka od Kurtis to najfajniejszy gadżet do wózka jaki kiedykolwiek
miałam. Niby prosty kawałek materiały, ale dzięki trzem dziurkom, 2 pętelkom i 2
krótki sznureczkom jest genialnym produktem zapewniającym waszym maluchom bezpieczną
podróż i spokojny sen zarówno latem jak i zimą. Osłonka jest wykonana z grubej
bawełny organicznej z filtrami UVA i UVB, za co uwielbiaj ją jeszcze bardziej.
Wakacje z
maluchami mogę być prawdziwą przygodą albo strasznym koszmarem. Bywa, że z
urlopu z dziećmi wracamy bardziej zmęczeni niż wypoczęci i jedyne o czym
marzymy to powrót do pracy. Gorzej jeśli jesteśmy na urlopie macierzyńskim czy
też wychowawczym i powrót z wakacji kojarzy nam się z jeszcze gorszym koszmarem:
marudzącymi dziećmi, walizkami do rozpakowania i tonami prania. Odpowiednia
jednak się przygotowując, możemy przeżyć urlop z maluchami i wrócić z niego w
pozytywnych nastrojach.
Odkąd jestem mamą mam nieodparte wrażenie, że
większość producentów akcesoriów dla rodziców, uważa, że w momencie urodzenia
dziecka przeciętny człowiek cofa się w rozwoju. Rozumiem, że hormony szaleją,
matki wariują na punkcie swoich dzieci, o ojcach nie wspomnę. Nie oznacza to
jednak, że nagle każda z nas ma ochotę posiadania rzeczy w misie, kaczuszki,
sówki czy kwiatuszki w dodatku wszystko pstrokate. Dlatego właśnie gdy
zobaczyłam akcesoria Ah Goo Baby od razu pomyślałam: „Wreszcie coś dla mnie” i zakochałam
się w nich od pierwszego wejrzenia. Są stylowe, praktyczne, a osoba postronna nigdy
nie zgadnie do czego służą.
Wybierając
okulary dla Frania od razu wiedziałam, że będą od Real Kids Shades. Dwa lata
temu postawiłam na idealny dla najmłodszych model Explorer (tutaj znajdziecie recenzję), tym razem zastanawiałam
się nad modelami Sky, Surf i Switch. Ostatecznie wybrałam te ostatnie, ponieważ
zmieniają kolory i dzięki temu są dla malucha bardziej atrakcyjne. Choć Franek
zawsze bez problemów nosił okularu, czasem wręcz trzeba go namawiać do ich
zdjęcia.